Golden Retriever Rescue Foundation AUREA

Jolly

Jolly miała 2,5-letnia goldenka, kiedy w lipcu 2012 r. uległa nieszczęliwemu wypadkowi – spadł‚a z kilkumetrowego muru i doznał‚a urazu kręgosłupa. Jolly została natychmiast zoperowana, jednak uraz był bardzo poważny i powrót Jolly do sprawności zależał od rehabilitacji i determinacji jej właś›cicieli. Właściciele zwrócili się do nas o pomoc, w ramach której sfinansowaliśmy serię™ zabiegów rehabilitacyjnych.
Jolly bardzo szybko odzyskał‚a sprawność i radość życia.

Cała historia Joly znajduje się na forum roboczym fundacji. Aby przejść na forum kliknij tutaj

  • jolly

pomogliśmy

Daisy

Daisy to młoda goldenka, która nie miała szczęścia w życiu. W lipcu 2012 r. właściciele wyjechali, zostawiając ją pod opieką znajomej, gdzie zdarzyło się nieszczęście: w trakcie pogoni za piłką kręgosłup Daisy uległ urazowi i tylna część ciała suni została sparaliżowana. Daisy trafiła do domu tymczasowego, a nasza fundacja w ramach pomocy sfinansowała koszty diagnozowania, leczenia. Został wykonany rezonans magnetyczny, który potwierdził, że rdzeń kręgowy uległ trwałemu uszkodzeniu i uraz jest nieodwracalny. Sfinansowaliśmy więc zakup wózka dla Daisy, aby mogła się poruszać, chodzić na spacery i dawać upust energii, która drzemie w tej młodej suni. W październiku 2012 r. Daisy zamieszkała w swoim nowym domu w Irlandii.

Cała historia Bosmana znajduje się na forum roboczym fundacji. Aby przejść na forum kliknij tutaj

  • Empty attachment or post type not equal 'attachment'
  • Empty attachment or post type not equal 'attachment'

pomogliśmy

Asti

5-letnia Asti w sierpniu 2012 r. trafił‚a z pseudohodowli do Centrum szkoleniowo-hotelowego Zwierzak w Łodzi. Asti okazała się przesympatyczna, niekłopotliwa, łagodna, przyjazna, posł‚uszna i nieco lękliwa.
We wrześ›niu 2012 r. Asti zamieszkał‚a w swoim nowym domu w Justynowie.

Cała historia Asti znajduje się na forum roboczym fundacji. Aby przejść na forum kliknij tutaj

  • lucy2

pomogliśmy

Rubin

2-letni Rubin trafił‚ pod naszą opiekę™ we wrześniu 2012 r. Właściciel nie mógł dłużej się nim zajmować‡.
Rubin okazał się energicznym goldenem, łaknącym kontaktu z czł‚owiekiem, przyjaźnie nastawionym do innych psów i ludzi. U Rubina zdiagnozowano dysplazję™ stawów biodrowych oraz problemy z krzepliwością krwi. Jedna i druga choroba nie przeszkadzają Rubinowi w codziennym życiu.
Po pobycie w domu tymczasowym w Myszkowie, Rubin w listopadzie 2012 r. zamieszkał w swoim nowym domu w Gliwicach.

Cała historia Rubina znajduje się na forum roboczym fundacji. Aby przejść na forum kliknij tutaj

  • rubin

pomogliśmy

Franio

Franio jako 5-tygodniowe maleń„stwo trafił pod naszą opiekę™ w sierpniu 2012 r. Maluszek urodził się™ dużo mniejszy i słabszy niż reszta rodzeń„stwa, miał‚ bardzo dużą niedowagę, był‚ sł‚aby, miał‚ problemy z chodzeniem, łatwo tracił‚ równowagę™.
Franio w domu tymczasowym, pod troskliwą opieką, przybiera systematycznie na wadze, nabrał‚ sił, uczył się różnych rzeczy. Jednak cał‚y czas miał problemy z poruszaniem się i utrzymaniem równowagi. Po wielu badaniach i konsultacjach lekarze uznali, że Franio cierpi na wrodzoną wadę rozwojową zwaną hipomielinizacją. Jej efektem są problemy neurologiczne i wolniejszy rozwój psiaka.
W grudniu 2012 r. tymczasowi opiekunowie Frania postanowili go adoptować.

Cała historia Frania znajduje się na forum roboczym fundacji. Aby przejść na forum kliknij tutaj

  • franio

pomogliśmy

Simba (*)

8-letni Simba trafił pod naszą opiekę w sierpniu 2012 r. Zabraliśmy go z pseudohodowli. Pies był zaniedbany, wychudzony, nie znał życia w domu, z ludźmi, ponieważ całe dotychczasowe spędził na podwórku lub w kojcu.
Simba był przesympatycznym goldenem, przyjaźnie nastawionym do innych psów i ludzi, łaknął kontaktu z człowiekiem.
Simba został adoptowany przez swoich tymczasowych opiekunów i zamieszkał na stałe w Strzelnie.
25 lutego 2017 r. Simba odszedł za Tęczowy Most.
Cała historia Simby znajduje się na forum roboczym fundacji. Aby przejść na forum kliknij tutaj
  • simbatm

pomogliśmy

Lucy (*)

5-letnia Lucy trafił‚a pod naszą opiekę™ w lipcu 2012 r. Zabraliś›my ją ze schroniska w Krakowie.
Lucy dała się poznać jako wspaniała sunia o delikatnej psychice, bardzo łaknącą kontaktu z czł‚owiekiem, przyjaźnie nastawiona do innych psów i ludzi.
Lucy po pobycie w domu tymczasowym w Ożarowie Mazowieckim, zamieszkał‚a we wrześniu 2012 r. w swoim nowym domu w Kroczycach.

12 czerwca 2017 r. Lusia odeszła za Tęczowy Most.

Cała historia Lucy znajduje się na forum roboczym fundacji. Aby przejść na forum kliknij tutaj

  • lucy

pomogliśmy

Cortina

2,5-letnia Cortina błąkała się w jednej z podwarszawskich miejscowości. W lipcu 2012 r. Corti trafiła pod naszą opiekę. Sunia miał‚a chore oczy, uszy, stan zapalny i wyciek z sutków, a jej stan ogólny wskazywał‚ na niedawny poród.
Corti okazała się bardzo sympatyczna, łagodna, przyjazna w stosunku do ludzi i innych zwierząt. Corti został‚a wyleczona i po pobycie w domu tymczasowym w Nowej Iwicznej, zamieszkał‚a w swoim nowym domu w Suchym Lesie.

Cała historia Cortiny znajduje się na forum roboczym fundacji. Aby przejść na forum kliknij tutaj

  • cortina

pomogliśmy

Roco (*)

Roco trafił pod naszą opiekę w sierpniu 2012 r. Zabraliśmy go ze schroniska w Krakowie. Pies był zaniedbany, kulał na tylną łapę, miał zanik mięśni w nogach.
Roco był cudownym goldenem, bardzo radosnym, przyjaźnie nastawionym do innych psów i ludzi. W sierpniu 2012 r. Roco zamieszkał w swoim nowym domu w Jeleniej Górze, jednak z przyczyn losowych właścicielki, w grudniu 2012 r. wrócił pod opiekę fundacji. Niestety u Roco w lutym 2013 r. został zdiagnozowany złośliwy nowotwór – mięsak wrzecionowatokomórkowy. 16 marca 2013 r. Roco odszedł za Tęczowy Most.
Cała historia Roco znajduje się na forum roboczym fundacji. Aby przejść na forum kliknij tutaj
  • rocotm

pomogliśmy

Marino

1,5-roczny Marino w maju 2012 r. trafił‚ pod naszą opiekę, po tym jak został odebrany (razem ze swoim bratem Luisem) od właś›cicielki w stanie skrajnego zagłodzenia i wyczerpania.
Był skrajnie wychudzony, miał gorą…czkę, wyniki krwi był‚y fatalne: bardzo poważna anemia, próby wątrobowe niesamowicie przekroczone. Ważył 18 kg !
Pod troskliwą opieką tymczasowych opiekunów Marino wrócił do zdrowia i formy. Obecnie to niezwykle radosny i energiczny pies. Jest łagodny, przyjazny, posł‚uszny i bardzo łaknie kontaktu z człowiekiem.
Po pobycie w domu tymczasowym w Myszkowie, Marino zamieszał w swoim nowym domu we Wrocł‚awiu.

Cała historia Marino znajduje się na forum roboczym fundacji. Aby przejść na forum kliknij tutaj

  • marino

pomogliśmy

1 17 18 19 20 21 36
PHP Code Snippets Powered By : XYZScripts.com